niedziela, 29 kwietnia 2012

UROKI WŁOSKIEGO MIASTECZKA

AKWARELA

Do szlachetnego serca wraca miłość…

Do szlachetnego serca wraca miłość
Jak ptak pomiędzy gałęzie do lasu,
Ni się szlachetne serce nie zrodziło
Wcześniej niż miłość, ni miłość zawczasu:
Równocześnie ze słońcem
Powstała jego promienna oprawa,
Nie po i nie przed słońcem;
Miłość w szlachetnym sercu miejsce bierze,
Równie to zwykła sprawa,
Jak to, że ciepło w ogniu ma swe leże.

Z tą samą siłą się ogień miłości
W szlachetnym sercu pali, co w klejnotach,
Zanim ich bowiem słońce nie oczyści,
Z ich gwiazd wartości nie zstąpi nań cnota;
Wcześniej z nich wydobywa
Swą siłą słońce ich barwy świetliste,
Nim z gwiazd nań wartość spływa:
Tak samo serce, co jest z urodzenia
Szlachetne, dobre, czyste,
Staje za sprawą kobiety w płomieniach.

Miłość w szlachetnym sercu ma siedlisko,
Tak jak siedzibą płomienia jest głownia,
Radośnie płonie tak jasno i czysto,
Nigdy inaczej, zbytnio jest gwałtowna,
Przez co osoba podła
Walczy z miłością, jak swym zimnem woda
Mierzy się z ciepłem ognia.
Miłość w szlachetnym sercu chętnie gości,
To szczęsna dlań gospoda,
Jak dla diamentu kopalni ciemności.

Choć grzeje błoto, to go nie przemienia
Słońce, lecz za to zostaje gorące,
Kto „jam szlachetny” – mówi – „z urodzenia”,
Jest jak to błoto, gdy szlachectwem – słońce:
Być nie należy zdania,
Że jest szlachetność nie płynąca z serca,
Ale ze spadkobrania,
Jeśli go serca nie potwierdzą czyny;
W fale się promień wwierca,
Ale to z nieba blask pada jedyny.

Bardziej niż słońce nasze ziemskie kraje
Inteligencję, co niebo porusza,
Oświeca Stwórca, a ta Go poznaje
I jest Mu, niebo w krąg tocząc, posłuszna,
Wnet otrzymując w dani
Błogosławiące Jego pozdrowienie.
Tak błogosławić pani
Pięknem swym winna, gdy tylko wyzwoli
U kochanka pragnienie
Bycia na wieki posłusznym jej woli.

„Na coś się ważył?” – Stwórca się rozzłości,
Pani, gdy moja dusza przed Nim stanie –
„Sięgnąłeś nieba i ziemskiej miłości
Śmiałeś Me Imię dać na porównanie!
Jam tylko czci jest godzien
I ta Królowa, której nie podoła
Najniegodziwszy zbrodzień!”
Powiedzieć mógł Mu będę: „Z Twej dziedziny
Miała wygląd anioła –
Żem ją pokochał, nie ma w tym mej winy.”



/GUIDO GUINIZZELLI/
przełożył Maciej Froński

1 komentarz:

  1. Bardyo piekne prace, z checia wybralabym sie do Wloch. Moze kiedys moje marzenie sie spelni. koyiolekhobby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń